Albania22 cz.3

     I na koniec Albania południowa. Tutaj na trasie naszej wyprawy znalazły się m.in miasta, miejscowości i atrakcyjne krajoznawczo miejsca jak:  monaster Zvarnec, Vlora, przełęcz Llogara (tym razem we mgle i bez spektakularnych widoków, przejazd malowniczym wybrzeżem Jońskim, a po drodze: Porto Palermo, Bors (kawiarnia na wodospadzie), Saranda, kompleks archeologiczny Butrinti, bizantyjska cerkiew w Mezopotamo (rewelacja, udało się wejść do środka), Gjirokastra, Tepelena, doliną Vjose przez Permet pod grecką granicę i fatalną drogą wzdłuż granicy do Korczy, a za miastem historyczna osada wołoska (Arumunów) - Voskopoje. I tu koniec zwiedzania Albanii - stąd już powrót do Krakowa przez Macedonię Północną, Serbię, Węgry i Słowację. Albania w kilkanaście osób - busem a nie autokarem - to jest to. Zachęcam do zamawiania tego typu wycieczek.

                 cerkiew monasteru Zvarnec

                   odnowiona starówka Vlory

 Porto Palermo - widok na dawną bazę morską

        Bors - kawiarnia na wodospadzie

                       cerkiew w Mezopotamo

   Gjirokastra - wnętrze w domu Zekate

 Gjirokastra - odnowiony dom  pisarza Isaila Kadare

     Gjirokastra -  "miasto srebrnych dachów"

                                               w dolinie Vjose

                      katedra prawosławna w Korczy

 w Muzeum Sztuki Średniowiecznej w Korczy

                       Korcza - karawanseraj

 Voskopoje - historyczna cerkiew MB

 Voskopoje - dzwonnica przy cerkwi

Albania22 cz.2

      Po północnej była - środkowa Albania (zarówno w głębi kraju jak i na wybrzeżu). Dość szczegółowo zwiedziliśmy m.in.:  Tiranę, Duresz, Elbasan, Berat, kanion rzeki Osumi (po raz pierwszy udało się tam dotrzeć - rewelacja), monaster Ardenica, antyczny kompleks Apollonia i in.

                  Tirana - pomnik króla Zogu

                      Tirana - nowy pomnik królowej Gheraldin

                                        centrum Tirany

                 Duresz - nasz hotel przy plaży

                         Duresz - willa króla Zogu

               Elbasan - muzeum etnograficzne

  Elbasan - serkiew Maryjna  XIV - XIX w.

                      Berat - miasto 1000 okien

     Berat - hotel w domu staroalbańskim

 Berat - freski w cerkwi św. Konstantyna

                                      kanion Osumi

                   kanion Osumi

             monaster Ardenice

  Apollonia - antyczne ruiny

Albania22 cz.1

     W dniach 05 - 18.10 prowadziłem jako przewodnik i znawca Albanii, zamówioną elitarną wycieczkę (kilkanaście osób - busem) do tego pięknego kraju. Uczestnicy głównie ze środowisk naukowych: historycy, pasjonaci historii sztuki i architektury, tradycji kulturowych, etnografii itp.

Na początek północna część Albanii, gdzie odwiedziliśmy m.in:  Szkodrę, Shiroke nad jez. Szkoderskim, Lheze, Kruję i malowniczy przylądek Kepi i Roni na północ od Duresz.

                      Centrum Szkodry

Na twierdzy Rozafa w Szkodrze

      Pałac króla Zogu w Shiroke

                   Jezioro Szkoderskie

Lheze - mauzoleum Skanderbega

        Kruja - zamek Skanderbega

Kepi i Roni - albańskie bunkry

Kepi i Roni - średniowieczny kościół

CDN

Na mierzei, Żuławach, Kaszubach i in.

 Ostatni tydzień sierpnia (pogodny i ciepły jak na Bałtyk) spędziłem nad zatoką Gdańską, na wyspie Sobieszewskiej, gdzie oprócz plażowania i kąpieli  robiłem jednodniowe wypady krajoznawcze na:

Żuławy (super, choć depresja - polecam) 

          

Mierzeja Wiślana (przekop i prawie pod granice rosyjską)

Kaszuby (Kartuzy, krajobrazy, etnografia kaszubska - język, hafty, ceramika, Wieżyca, Kościerzyna z Muzeum kolejnictwa

A w powrotnej drodze Pelplin i zamek po-krzyżacki w Radzyniu Chełmińskim

Było super - polecam

Upalna Szwajcaria i pn Włochy

 W dniach 02 - 10.07 zrealizowałem w końcu, odkładaną od prawie trzech lat wycieczkę do Szwajcarii (jedna z nielicznych "białych plam" jakie mi zostały w Europie. Tym razem jako uczestnik (a nie przewodnik) imprezy realizowanej przez BT PTTK Rzeszów. Przy upalnej, męczącej ale widokowej pogodzie zrealizowałem trasę:

Vaduz (Lichtenstein) - Stein am Rhein - wodospad Renu - Szafuza (+jako niespodzianka źródła Dunaju) - Lucerna - Zurych - Berno - Lozanna - Genewa (w tym CERN) - Chamonix (tunel pod Mont Blanc) i wyjazd od strony włoskiej na punkt widokowy Pointe Helbroner (3500m) z widokiem na Mont Blanc i najwyższe partie Alp - dolina Aosty - Mediolan - Verona - Padwa - Jesolo/Wenecja i powrót.  Uciążliwie, drogo, ale wspaniale i poznawczo. No i w końcu "na stare lata" doczekałem się alpejskich widoków z M.Blanc na czele!!!!