W drodze do Lublina

     23 listopada uczestniczyłem w organizowanym przez Politechnikę Lubelską popularno-naukowym sympozjum n.t. Architektura sakralna w Karpatach, gdzie wygłosiłem dwa referaty n.t.:"Kościoły ewangelicko-reformowane (kalwińskie) w okręgu Kalatoseg w Rumunii" oraz "Cerkwie w Densus i Curtea de Arges w Rumunii - analiza porównawcza"
    W przeddzień, po drodze z Krakowa do Lublina zrealizowałem zaplanowany program krajoznawczy na południowej lubelszczyźnie (który wszystkim zainteresowanym krajoznawcom polecam.)
Sieniawa - okazały barokowy kościół z kryptą grobową Czartoryskim oraz ich pałac-rezydencję w pięknym założeniu parkowym.

 8 km od Sieniawy we wsi Rudka - unikalna drewniana cerkiew z XVII w. w stylu bojkowskim



Tarngród - synagoga, kirkut, kościół barokowo-rokokowy

Biłgoraj - skansen Drewniane miasteczko kresowe, ze wspaniałą drewniana synagogą (budowa na ukończeniu), także Zagroda sitarzy, kościół, cerkiew

Targi Książki Kraków 2019

Serdecznie zapraszam i zachęcam do odwiedzenia Krakowskich Targów Książki w dnia 24-27.10.

gdzie m.in. będzie promowana i sprzedawana moja książka - powieść Szofer upadłych królów - na stoisku wydawnictwa Novae Res (C13). Zapraszam na moje spotkanie z czytelnikami i podpisywanie książki w niedzielę 27.10 od godz 15.10 na stoisku C13 pawilon Wisła. 24 i 25.10 będę też na stoiskach A8 i B71 (Rewasz, COTG, Sklep Podróżnika) gdzie będą sprzedawane moje przewodniki

Złotojesienne wycieczki

     Korzystają ze wspaniałej jesiennej pogody w I połowie października zrealizowałem dwie jednodniowe prywatne wycieczki w skąpane w jesiennym słońcu i zachwycające kolorami lasów, łąk i zagajników Beskidy.

1) Z Poręby Górnej na Stare Wierchy, pod Obidowcem i na Suhorę, zejście do źródłowej doliny Poręby

 2) Ze Szczawy Białego na polanę Wały, na Kutrzycę, Jasień i przez Przysłopek, Myszyce zejście  na przeł. Przysłop

 
Gorąco polecam babie lato w Gorcach i Beskidzie Wyspowym - te kolory, te widoki....!!!!

Nad koronami drzew na Słowacji

     W pogodny wrześniowy dzień wybrałem do Bachledowej Doliny koło Żdziaru na Słowacji by przejść się i podziwiać górskie widoki  z reklamowanej od dawna ścieżki/pomostu "nad koronami drzew". Rzeczywiście atrakcja przednia, a dodatkowo kilkusetmetrową wędrówkę "ścieżką" kończy się wyjściem spiralnym pomostem na okazała wieże widokową. Widok na Tatry Bielskie był nieco zachmurzony, ale za to na polską stronę, na rejon babiej Góry, Podhale, Gorce i Pieniny (z wyraźnymi Trzema Koronami) za doliną Dunajca, Magure Spiską i Beskid Sądecki w oddali - przedni. Nie tylko zainteresowanym polecam taką wycieczkę. A dla mnie teraz kolej na najnowszą tego typu atrakcję (i porównanie) - już w polskich Beskidach - w Słotwinach koło Krynicy.

 

Wschodnia i północna Polska 2019

       W dniach 29.07 - 06.08 zrealizowałem tym razem nie przewodnicki wyjazd zagraniczny, a prywatny urlop w formie podróży krajoznawczo-wypoczynkowej - przez wschodnią Polskę i Mazury nad Bałtyk. Kolejno podróżowałem i zwiedzałem: Roztocze (Szumy na Tanwi, Krasnobród, Zwierzyniec, Szczebrzeszyn), potem na Lubelszczyźnie Lubartów, dalej Siedlce i na Kurpiach Nowogród (bunkry linii Mołotowa nad Narwią), Myszyniec i na Mazurach - Mrągowo (w końcu nawiedziłem słynny amfiteatr nad jeziorem), Święta Lipka i Reszel, a na Warmii Bisztynek i Lidzbark Warmiński. Stąd już nad morze obwodnicą Trójmiasta i do Władysławowa. Tu 3-dniowy pobyt oprócz atrakcji plażowych i zwiedzania samej miejscowości zaowocował krótkimi wycieczkami na Rozewie i na Hel (pamiątki-militaria 1939). Powrót przez Dolne Powiśle z Pelplinem, Kwidzyniem i Grudziądzem (rewelacja) do Gostynina i mało znanego, a wartego odwiedzenia zamku w Oporowie. Stąd jeszcze do Łodzi, gdzie spacer i kawa na Piotrkowskiej oraz obowiązkowo nowy (rewelacja) dworzec Łódź Fabryczna. I powrót do Krakowa.

Choć nie we wszystkich miejscach byłem po raz pierwszy - walory krajoznawcze wyjazdu - nie do przecenienia. Wszystkim polecam te miejsca.

Do Albanii przez Macedonię

          W dniach 13-21.07 prowadziłem jako przewodnik i pilot, na zlecenie BT PTTK Rzeszów zamówioną wycieczkę do Albanii przez Macedonię. Program wycieczki obejmował trasę: Rzeszów - Belgrad - Skopje - Ochryd - Berat - Vlora (trzydniowy pobyt w trakcie którego m.in. wypad na przeł. Llogara (widoki !!!!) i plażę nad morzem Jońskim, monastyr Zvarnec na lagunie Narte, Park Narodowy Djivake (laguna Karavasake)) - Duresz - Tirana - Szkodra i powrót przez Czarnogórę i Serbię. Wyjazd krajoznawczo udany - w Albanii wiele dynamicznie się zmienia, pogoda z wyjątkiem 

jednego dnia nad morzem - dopisała.

W południowej Rumunii i Bułgarii

      W dniach 29.06 - 08.07.2019 prowadziłem jako pilot i przewodnik wycieczkę/pielgrzymkę do Bułgarii przez południową Rumunię na trasie:
RO - Targu Mures - sanktuarium szeklerskie Csiksomylo k/Miercurea Ciuc - malownicza przeł Ghimes w górach Ciuc - mauzoleum I wojny w Marasesti - Gałacz - Tulcza - rejs po delcie Dunaju - Konstanca
BG - Bałczik (ogrody i pałac) - Warna (w tym mauzoleum Władysława Warneńczyka) - Pliska - Wielkie Tyrnowo - Łowecz - Trojański Monastyr - przeł Trojańska w górach Stara Płanina - Kopriwsztica (rewelacja) - Borowec (wyjazd koleją w góry Riła i do schroniska i jeziora pod Musałą) - Rylski Monastyr - Sofia - przeprawa promowa przez Dunaj Oriachowo/Bechet
RO - Krajowa - Tismana (monastyr i Muzeum Polskiego Złota) - Alba Iulia - Kluż

   Intensywnie, ciekawie i pracowicie przy specyficznej klienteli.

Egzamin przewodnicki w paśmie Polic

      W dniach 12-14.06 uczestniczyłem jako członek państwowej komisji egzaminacyjnej w egzaminie dla kandydatów na Przewodników Górskich Beskidzkich. Część praktyczna (terenowa) egzaminu odbyła się 13-14.06 (w niemiłosiernym upale, ale bez groźnych w górach burz - na trasie:  Sidzina - przeł. Malinowe - Urwanica - Okrąglica - schronisko na Hali Krupowej (nocleg) - Jasna Góra - Polica - Cyl Hali Śmietanowej - Mosorny Groń - Zawoja Policzne. Na trasie "zabujcze" dla zdających panoramy, ale wszyscy, którzy przeszli egzamin teoretyczny - tym razem zdali praktyczny.

Szał rododendronów w Wojsławicach

   
     W środę 29 maja, jak tylko pogoda w zachodniej Polsce nieco się poprawiła - dałem się namówić na spontaniczny, jednodniowy wypad do  Wojsławic na Dolnym Śląsku, gdzie w słynnym tamtejszym Ogrodzie Botaniczno-Dendrologicznym końcówka okresu kwitnienia przebogatej hodowli rododendronów/różaneczników/azalii.
Choć nie jestem jakimś specjalnym znawcą botaniki i miłośnikiem kwiatów- to jednak byłem pod wrażeniem. Kto jeszcze nie był, to naprawdę warto tam pojechać w tym czasie.