czwartek, 12 kwietnia 2018

Początek sezonu w Beskidach

   W końcu doczekaliśmy się wiosny więc rozpocząłem sezon prywatnych wycieczek w Beskidy. Na początek, jeszcze w słoneczną niedzielę palmową krótki wypad w okolice Rajbrotu (jak przed rokiem) - tym razem w pasmo Szpilówki na Pogórzu  Wiślicko-Lipnickim, u północnych podnóży Beskidu Wyspowego. Na dojeździe była jeszcze Lipnica Murowana - tradycyjnie z olbrzymimi palmami wielkanocnymi, a na trasie pieszej - piękne widoki, pierwsze wiosenne leśne kwiaty, resztki śniegu, "źródełko powstańców" nad Iwkową i sympatyczny zajazd-bacówka Biały Jeleń.

   Natomiast w ostatni weekend (7-8.04) interesująca wycieczka w Beskid Niski, przy okazji walnego zjazdu Towarzystwa Karpackiego w Hucie Polańskiej niedaleko Krempnej. W sobotę, w intensywnej "objazdówce" odwiedziłem: wieże widokową na Grzywackiej Górze nad Kątami, cmentarz żydowski na przeł. Hłabowskiej, cerkiew i cmentarz z I wojny w Krempnej, cerkwie w Kotani, Świątkowej Małej i Wielkiej, cmentarz z I wojny w Grabiu-Ożennej, urokliwą, malowniczą (choć w fatalnym stanie drogę przez Żydowskie z powrotem do Krempnej i na wieczór do schroniska Hajstra w Hucie Polańskiej. Rano w niedzielę: kościół w Hucie Polańskiej, cerkiew w Polanach, mini-skansen "ropny" w Ropiance, Olchowiec (cerkiew, most, chyża), cerkiew w Chyrowej i przejazd do Trzcinicy pod Jasłem, gdzie gruntownie zwiedzanie Karpackiej Troi (odkrywka archeologiczna, muzeum i rekonstrukcja osad z epoki brązu i wczesnosłowiańskiej IX-XI w.). Powrót do Krakowa przez Pilzno (pierwszy Taurus ze słynną podkarpacką golonką:):):)


    Więcej zdjęć w galerii:):):)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz