W dniach 20 - 30.07 prowadziłem dla biura podróży zamówioną wycieczkę do Bułgarii - w górach i nad morzem. Klient masakra - 50 (!) osobowa grupa w większości emerytowanych nauczycieli matematyki. W potwornym upale (35-36 st. w cieniu) udało się zrealizować program krajoznawczy:
1) W oparciu o 2-dniowy pobyt w Bansku wycieczki/spacery w rejonie wysokogórskiego masywu Piryn : przez schronisko Benderica do schroniska Wichren pod najwyższym szczytem o tej samej nazwie (2915m) - widoki wspaniałe oraz do unikalnego miasteczka Melnik z historyczną zabudową, położonego w wąwozie o piaskowych ścianach
2) Po drodze z Banska nad morze (Słoneczny Brzeg) - w górach jeszcze słynny Rylski Monastyr, a już na wybrzeżu - Nesebyroraz rejs po rezerwacie rzeki Ropotamo, "neolityczne "kamienne kręgi" koło Primorska i malowniczy Sozopol.
a także wycieczka na północne wybrzeże (tym razem w deszczu) na rewelacyjny przylądek Kalikra i do Warny
4) W powrotnej drodze z nad morza: muzeum (i sklep) wytwórni olejku różanego w Kazanłyku o raz zwiedzanie zabytkowej starówki Płowdiwu.
5) A na koniec Sofia (i góra Witosza nad stolicą) i powrót przez Serbię do kraju.........uff