sobota, 5 czerwca 2021

5 dni na Dolnym Śląsku/Sudetach

     W dniach 27-31.05 udało mi się zorganizować i zrealizować pierwszy od 1,5 roku (pandemii) kilkudniowy (na razie krajowy) wyjazd turystyczny, w skromnym 3-os. gronie rodzinno-koleżeńskim. Padło na dość dawno nie odwiedzany nie tylko "pod-sudecki" Dolny Śląsk. jednym z głównych miejsc do odwiedzenia, poniekąd wokół którego ułożyłem program krajoznawczy  był stosunkowo niedawno otwarty na karkonoskim zboczu na zachód od Karpacza - okazały japoński ogród i mini-muzem kultury japońskiej - Siruwia. Mimo nie najlepszej pogody w całej 5-dniowej wycieczce odwiedziliśmy następujące zaplanowane (i spontaniczne) aktrakcyjne turystycznie miejsca:

1) Kraków - Nysa (twierdza!!, rynek z gotycką kolegiatą) - Otmuchów (m.in. zamek) - Złoty Stok (zwiedzanie kopalni) - Kłodzko (starówka z zabytkowym mostem) - Bożyków (monumentalny pałac w ruinie!!!!) - zakwaterowanie Karkonoskie Siodło (między Kowarami a Karpaczem)






2) Ogród Japoński Siruwia  - zamek Chojnik - Jelenia Góra





3) Świeradów Zdrój - Zamek Czocha (Leśna) - Siedlęcin (średniowieczna rycerska wieża mieszkalna z freskami!!) - przełom Bobru pod Jelenią Górą





4) Kowary (park miniatur zabytków Dolnego Śląska!!) - wycieczka w Karkonosze (z Karpacza wyciągiem na Kopę - Akademicka Strzecha - Samotnia (staw. kotły) - Karpacz (fatalna pogoda, mgła, mżawka)





5) Krzeszów (opactwo cystersów) - Chełmsko Śląskie (domy tkaczy) - Sokołowsko (upadły sudecki kurort z ...zabytkową cerkwią) - Dzierżoniów - Strzelin (romańska rotunda i kosciół) - Brzeg (renesansowy zamek piastów śląskich) - powrót do Krakowa





A więc kilka nowych, ciekawych miejsc i odświeżenia starych, dawno nie widzianych.